
Złamanie nogi czasem kończy się operacją, a czasem jedynie założeniem gipsu i czekaniem na zrośnięcie kości. Jednak kiedy człowiek próbuje po zdjęciu gipsu wstać, to może się okazać, że noga nie działa tak jak wcześniej. Jest sztywna i nie ma nad nią kontroli. Zwykłe stanie może okazać się trudne. W takiej sytuacji rehabilitacja po złamaniu nogi może okazać się strzałem w dziesiątkę oraz czymś, co postawi nas na nogi dosłownie i w przenośni.
Jakie złamanie, taka rehabilitacja nogi
Nie każda złamana noga wymaga tego samego. To, że ktoś miał kostkę w gipsie i po miesiącu śmigał po schodach, nie znaczy niestety, że u Ciebie pójdzie tak samo. Inaczej pracuje się z osobą po złamaniu kości udowej, a inaczej po złamaniu stawu skokowego albo śródstopia.
Kilka przykładów:
- Złamanie kości udowej – to poważna sprawa. Często operacja, śruby i płytki. Rehabilitacja nogi może ciągnąć się miesiącami.
- Złamanie kostki bocznej – niby mała rzecz, ale potrafi sprawić spore trudności. Zwłaszcza jeśli kości się rozeszły albo trzeba było je nastawiać.
- Złamanie kości śródstopia – tu problemem jest to, że stopa musi odpocząć, ale z kolei zbyt długie unieruchomienie może zadzkodzić.
- Złamanie stawu skokowego – wszystko zależy od tego, czy miało miejsce przemieszczenie i jak szybko zaczniemy mobilizację.
Rodzaj złamania to punkt wyjścia do planu działania. Nie ma jednej drogi. Rehabilitacja po złamaniu kostki to co innego, niż przy złamaniu śródstopia. A każda z tych sytuacji wymaga innego podejścia, innego tempa rehabilitacji oraz innych ćwiczeń.
Co się dzieje z kością po złamaniu i dlaczego to nie koniec historii?
Złamanie nogi trwa moment. Kość pęka, czujemy ból i jedziemy na SOR. Potem dopiero zaczyna się proces naprawy i regeneracji, który trwa tygodniami, a bywa, że dłużej. Najpierw pojawia się stan zapalny, bo ciało zaczyna „sprzątać” miejsce urazu. Potem tworzy się nowa, miękka kość (kalus), która dopiero z czasem staje się tak twarda, jak powinna.
Tego procesu nie da się przyspieszyć. Ale nie można też popaść w stagnacją. Leżenie bez ruchu przez kilka tygodni może sprawić, że mięśnie zanikną, stawy się usztywnią, a rehabilitacja nóg stanie się dużo trudniejsza.
Warto zwrócić uwagę na niezwykle ważną kwestię. Zbyt szybki powrót do dużej aktywności fizycznej, forsowanie się czy noszenie ciężarów absolutnie nie przyspieszy leczenia. Wręcz przeciwnie – to najszybsza droga do problemów. Nawet do takich, które sprawią że kość się nie zrośnie. Takie sytuacje, tzw. brak zrostu (non-union), wcale nie należą do bardzo wyjątkowych sytuacji, ponieważ w urazach polegających na złamaniu kości piszczelowej występują one w około 5 – 14% przypadków.
Między innymi właśnie dlatego rehabilitacja po złamaniu nogi nie może zostać przeprowadzona na chybił-trafił. Potrzebny jest plan, rozsądne podejście do terapii, a przede wszystkim czas.
Ile trwa rehabilitacja po złamaniu nogi?
To zależy od tego, która część nogi uległa urazowi. Przykładowo rehabilitacja po złamaniu kości udowej, a po urazie kostki to zupełnie inne historie. I najbardziej prawdziwa odpowiedź brzmi: to zależy.
Przybliżmy jednak jakoś ten czas. W przypadku prostego złamania niewymagającego operacji, fizjoterapię można rozpocząć zaraz po zdjęciu gipsu. Trwa ona wówczas od 6 do 8 tygodni. Jednak w przypadkach operacyjnych ten okres może przeciągnąć się nawet do kilku miesięcy.
Z pewnością nie wolno przyspieszać procesu powrotu do zdrowia i sprawności na siłę. Ciało potrzebuje czasu, żeby się zregenerować. Z drugiej jednak strony nie należy też dopuścić do „zastania” organizmu i zwlekać z ćwiczeniami, bo bez ruchu noga „zapomni” jak ma działać.
Jak długo trwa rehabilitacja po złamaniu kostki?
Jeśli mówimy o złamaniu kostki bocznej, to standardowo:
- gips około 6 tygodni,
- potem rehabilitacja, która powinna trwać najczęściej 6 do 10 tygodni.
Zaczyna się od lekkich ćwiczeń, takich jak ruszanie stopą, wzmacnianie mięśni oraz ćwiczenie równowagi. Potem dochodzi nauka chodzenia bez kul, schodzenia ze schodów, a także powrót do normalnego sposobu poruszania.
Niekiedy pełna sprawność wraca po 2–3 miesiącach, ale bywa i tak, że przy powikłaniach albo zaburzeniach zrostu wszystko trwa znacznie dłużej. Rehabilitacja po złamaniu kostki bocznej wymaga systematyczności i cierpliwości. Bez tego może się okazać, że zostanie ograniczony zakresu ruchu albo będziemy odczuwać ból przy chodzeniu.
Złamanie stawu skokowego – co dalej?
Najpierw unieruchomienie. Zwykle gips na 6 tygodni, czasem więcej, zwłaszcza jeśli doszło do złamania z przemieszczeniem. Po zdjęciu gipsu – rehabilitacja.
Na początku staw prawie nie działa. Sztywny, opuchnięty i boli przy każdym ruchu. Pierwsze ćwiczenia to lekkie zginanie i prostowanie stawu, potem ćwiczenia równowagi i obciążenie nogi. Dopiero na dalszym etapie chodzenie bez kul i powrót do normalnych aktywności.
Rehabilitacja po złamaniu stawu skokowego może trwać od 8 tygodni do nawet kilku miesięcy, jeśli doszło do uszkodzeń więzadeł. Tu naprawdę warto działać z fizjoterapeutą, bo staw skokowy sam nie wróci do formy.
Rehabilitacja po złamaniu śródstopia, a szczególnie 5. kości śródstopia
Złamanie śródstopia, w tym V kości śródstopia śródstopia może wyglądać na drobnostkę, ale potrafi skutecznie wyłączyć z życia na długie tygodnie. Na początku nie ma mowy o obciążaniu nogi. Najczęściej zakłada się na nią ortezę albo gips i trzeba po prostu przeczekać. Dopiero później, kiedy kość zacznie się goić, można powoli wracać do ruchu aktywności ruchowych.
Po gipsie czy ortezie stopa jest jak nie twoja. Sztywna, niepewna, trudno ją zmusić do współpracy.
Zaczyna się od prostych rzeczy takich jak poruszanie palcami czy lekkie ruchy w stawie skokowym. Dobrze działa rolowanie stopy, napinanie mięśni, a później ćwiczenia na równowagę, choćby stanie na jednej nodze. Z czasem dochodzi nauka chodzenia i praca nad tym, żeby noga znów poruszała się naturalnie.
Rehabilitacja po złamaniu kości śródstopia trwa zwykle około 8–12 tygodni, ale jeśli pojawiły się powikłania może oczywiście trwać dłużej. Nie należy zbyt szybko obciążać w pełni nogi, bo można łatwo odnowić uraz.
Najgorsze co można zrobić, to rzucić się na ćwiczenia zbyt szybko. Dużo lepiej robić coś codziennie, choćby po 10 minut, niż przesadzić raz i potem znowu siedzieć bez ruchu.
Czy da się chodzić normalnie po takim urazie?
Da się. Ale nie od razu. Najpierw zaczynasz chodzić o kulach. Potem stajesz na nodze i widzisz, że to jeszcze nie to, że będzie trzeba trochę popracować.
Najtrudniejsze są pierwsze dni bez asekuracji. Człowiek wie, że może chodzić, ale ciało jeszcze nie ufa w swoje siły. Staw nie rusza się jak dawniej, a noga nie słucha. To minie, ale samo się nie zrobi.
Jeśli ćwiczysz i nie unikasz obciążania, wrócisz do normalnego chodu. Może nie od razu, ale wrócisz. Ale jak odpuścisz, zostaną sztywność, ból i brak stabilności.
Jak samemu rehabilitować stopę po złamaniu?
Jeśli lekarz da zielone światło, można działać też samemu, ale trzeba robić to z głową.
Warto zacząć od prostych ćwiczeń jak np. ruchy stopą w górę i w dół, krążenia czy delikatne obciążenie. Można robić to siedząc, tak żeby stopa znajdowała się na podłodze. Pomaga też turlanie piłeczki stopą, podnoszenie ręcznika palcami czy stawanie na palcach.
Należy pamiętać, żeby ćwiczyć codziennie, ale nie na siłę. Mamy się ruszać, ale bez bólu. Jeśli coś boli za mocno, trzeba odpuścić i wrócić do ćwiczeń nazajutrz. Rehabilitacja po złamaniu śródstopia albo kostki to proces. Lepiej robić to wolno, ale skutecznie, niż szybciej i z kontuzją.
Ile trwa rehabilitacja po złamaniu kości udowej?
Złamanie kości udowej to poważna sprawa. Bardzo często kończy się operacją i długą przerwą od normalnego życia. Na początku w ogóle nie ma mowy o staniu na tej nodze. Czasem przez kilka tygodni trzeba leżeć, a dopiero potem dochodzą kule.

Rehabilitacja zaczyna się powoli. Proste ruchy, wzmacnianie i ćwiczenia bez obciążenia. Dopiero później dochodzi nauka chodzenia i przywracanie równowagi. U jednych trwa to 3 miesiące, u innych nawet pół roku albo dłużej. Tu nie ma jednej reguły.
Podczas fizjoterapii nie wolno się zniechęcać. Rehabilitacja nogi po złamaniu może stanowi długi proces, ale dobra wiadomość jest taka, że istnieje możliwość powrotu do pełnej sprawności, nawet wtedy, kiedy doszło do ciężkiego złamania.
Co pomaga przy opuchliźnie i bólu po złamaniu?
Opuchlizna i ból to norma po zdjęciu gipsu. Noga wygląda inaczej, jest sztywna i ciężko nią poruszać. Co wtedy? Pomagają delikatne ćwiczenia, chłodne okłady (ale nie lód bezpośrednio na skórę), a także trzymanie nogi wyżej, np. na poduszce.
Dobrze działa też masaż limfatyczny wykonywany ręcznie albo specjalnym sprzętem. Fizjoterapeuta może także zastosować drenaż lub kinesiotaping. Nie należy rozciągać się na siłę i forsować nadmiernie chcąc wykonać dany ruch. Opuchlizna schodzi stopniowo i trwa to najczęściej kilka tygodni.
A co wtedy, kiedy noga długo nie wraca do sprawności?
Zdarza się, że mimo ćwiczeń i czasu noga nadal „nie działa jak trzeba”. Nie udaje się wyeliminować sztywności, bólu oraz ograniczenia ruchomości. W takiej sytuacji warto wrócić do ortopedy i fizjoterapeuty żeby sprawdzić, co się dzieje.
Przyczyną może okazać się brak zrostu kości (tzw. zrost opóźniony albo non-union) albo zbyt mała aktywność po zdjęciu unieruchomienia. Może być też tak, że pacjent unika ruchu, ponieważ się boi i przez to organizm „zamyka” drogę do odbudowania prawidłowego funkcjonowania nogi.
Rehabilitacja nóg to proces, w którym liczy się konsekwencja. Jak coś nie idzie, nie ma co się męczyć samemu. Lepiej poszukać pomocy i zmodyfikować plan ćwiczeń.
Rehabilitacja po złamaniu z przemieszczeniem – co się zmienia?
Rehabilitacja po złamaniu z przemieszczeniem wymaga znacznie więcej czasu. Często dochodzi operacja, podczas której zakłada się śruby i płytki. Po takim urazie nie zaczniesz ćwiczyć od razu.
Gojenie trwa dłużej, a noga jest sztywna i trudniej jest się ruszyć. Na początku nawet lekki ruch może być problemem.
Dlatego trzeba zaczynać fizjoterapię powoli. Na początek trochę ruchu, ale bez obciążenia. Potem więcej, ale bez ciśnienia. Jak się zbytnio przyspieszy, można tylko sobie zaszkodzić.
Czy można ćwiczyć w domu zamiast chodzić na fizjoterapię?
Można. Ale trzeba wiedzieć co się robi. Najlepiej poprosić fizjoterapeutę o plan i zkares domowych ćwieczeń. Potem można działać samemu.
Nie trzeba specjalistycznego sprzętu, często wystarczy podłoga, ściana czy krzesło. Lepiej robić mniej, ale regularnie. I patrzeć, jak reaguje noga. Jeśli boli mocniej, to znaczy, że należy zrobić przerwę.
Czy można wrócić do pełnej sprawności po złamaniu nogi?
W większości przypadków tak. Ale to nie dzieje się samo. Potrzebna jest systematyczna rehabilitacja nóg, dobrze dobrane ćwiczenia i trochę cierpliwości.
Może się zdarzyć, że po złamaniu zostaje niewielka sztywność albo dyskomfort przy większym wysiłku, np. przy bieganiu, wchodzeniu po schodach czy pracy fizycznej. Na szczęście przy dobrze przeprowadzonej rehabilitacji po złamaniu nogi objawy te zwykle znikają z czasem.
Gorzej, jeśli fizjoterapii nie ma wcale. Wtedy nawet dobrze zrośnięta kość może nie działać, jak trzeba i problem zostaje na dłużej. Powrót do pełnej sprawności to nie kwestia szczęścia, ale właściwie przeprowadzonej terapii.
Jak wygląda powrót do sportu po złamaniu?
Na początku nie wracasz do sportu, tylko do chodzenia. Potem bieganie. I dopiero na końcu to, co robiłeś wcześniej. Noga długo nie ma tej samej siły. Brakuje stabilności. Trzeba ją odbudować.
Nie ma konkretnego dnia, że już wolno. To się dzieje stopniowo. Jak coś nie działa, trzeba cofnąć się, poprawić i spróbować znowu.
Edukacja pacjenta – co warto wiedzieć i czego unikać?
Po złamaniu łatwo popełnić błąd. Jedni robią za dużo, drudzy za mało. Dobrze wiedzieć, kiedy zacząć ćwiczyć. Nie za wcześnie, ale też nie za późno. Zanim coś się zrobi, lepiej zapytać lekarza albo fizjoterapeuty.
Nie ma jednej drogi dla wszystkich. Każdy przypadek wygląda inaczej. To, że komuś poszło szybko, nie znaczy, że u ciebie będzie tak samo. I odwrotnie.
Najczęstsze pytania pacjentów (FAQ):
Kiedy można odstawić kule?
Zazwyczaj po kilku tygodniach. Ale to zależy od tego, która część nogi uległa złamaniu.
Czy opuchlizna nogi po złamaniu to coś normalnego?
Tak. Może się utrzymywać długo. Niekiedy nawet po zakończeniu rehabilitacji. Zawsze jednak warto skonsultować taki objaw z lekarzem.
Czy można ćwiczyć samemu?
Oczywiście, że tak. Ale pod jednym warunkiem – trzeba wiedzieć co się robi. Dlatego warto zapytać fizjoterapeutę co masz robić, jak i kiedy.
Czy wszystko po złamaniu nogi wróci do normy?
W większości przypadków tak. Trzeba tylko robić swoje. Konsultować z lekarzem prowadzącym, chodzić na fizjoterapię, wykonywać ćwiczenia samemu. I nie przerywać.