W Centrum Medycznym Omnisan staramy się odpowiadać na potrzeby wszystkich osób, które przybywają do nas po pomoc – nawet te nagłe. Dzięki temu chronimy ich zdrowie, a nawet ratujemy życie. Doświadczył tego jeden z naszych pacjentów. Pan Andrzej* przyszedł do nas z bólem gardła i okazało się, że to bardzo poważny ropień nagłośni, który realnie zagrażał jego życiu. Dzięki szybkiej interwencji naszego laryngologa wszystko skończyło się dobrze. Dowiedz się, jak przez ropień w gardle i zapalenie nagłośni doszło do realnego zagrożenia życia oraz jak pomogliśmy w tej nietypowej sytuacji naszemu pacjentowi.
To nie był zwykły ból gardła tylko ropień i zapalanie nagłośni
48-letni pan Andrzej wrócił z wakacji nad Bałtykiem wypoczęty i zrelaksowany. Jednak już w pierwszych dniach po urlopie miał kiepskie samopoczucie, był zmęczony i „rozbity”. Późnym wieczorem odczuł narastające pieczenie i ból gardła. Był przekonany, że to reakcja alergiczna po spożytej kolacji. W nocy w dalszym ciągu doskwierały mu dolegliwości bólowe oraz duże kłopoty z przełykaniem śliny.
Rano postanowił udać się do swojej przychodni w ramach NFZ w celu uzyskania pomocy. Badający go lekarz stwierdził, że zapewne to wdała się infekcja wirusowa, zalecił odpoczynek, przyjmowanie leków przeciwgorączkowych i przeciwzapalnych oraz ponowną wizytę za tydzień w razie nieustąpienia objawów.
Pan Andrzej czuł jednak wewnętrzny niepokój nietypowym przebiegiem przeziębienia. Dodatkowo zauważył u siebie zmianę barwy głosu. Jego stan ciągle się pogarszał, dlatego wieczorem postanowił znaleźć jak najszybszą konsultację laryngologiczną.
Zadzwonił do Centrum Medycznego OmniSan. Lekarz laryngolog kończył już przyjmowanie pacjentów, jednak słysząc opisywane przez pana Andrzeja objawy zaniepokoił się i zgodził się na przyjęcie jeszcze jednego pacjenta. Miał już podejrzenie tego, co może mu dolegać.
Badanie fiberoskopem wykazało ropień w gardle – grożący uduszeniem obrzęk i ropień nagłośni
Wizyta Pana Andrzeja miała bardzo dynamiczny przebieg. Natychmiast po przyjściu do naszej placówki został przyjęty przez laryngologa. Opisał mu raz jeszcze przebieg swoich dolegliwości. Lekarz od razu postanowił przeprowadzić badanie fiberoskopem. Fiberoskop to cienki i delikatny endoskop przeznaczony do oglądania miejsc trudnodostępnych, takich właśnie jak nos, gardło czy krtań.
Obraz uzyskany dzięki badaniu potwierdził najgorsze obawy lekarza. Pan Andrzej miał niezwykle rzadką dolegliwość – ropień nagłośni. Nagłośnia okazał się już mocno obrzęknięta, a ropień w gardle groził pęknięciem lub nawet uduszeniem pacjenta.
Lekarz natychmiast wezwał pogotowie w celu przetransportowania go do najbliższego szpitala. Monitorował jego stan do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
Szpital potwierdza diagnozę naszego laryngologa
Pan Andrzej odezwał się do nas kilka tygodni później i zrelacjonował przebieg dalszych wydarzeń. Natychmiast po przyjeździe do szpitala potwierdziła się diagnoza laryngologa. Stan zdrowia realnie zagrażał życiu pacjenta.
Został on natychmiast zaintubowany i zabrany na salę operacyjną. Ropień w gardle został nacięty i wykonano jego drenaż. Walka ze stanem zapalnym trwała dwa tygodnie, okazał się potrzebny ponowny zabieg (tym razem ambulatoryjny) oraz celowana antybiotykoterapia.
Ponowna kontrola stanu gardła po wycięciu ropnia nagłośni w naszym Centrum
Pan Andrzej wrócił do naszej placówki w celu skontrolowania czy aby na pewno ropień nie odrasta. Na szczęście ma się już dobrze i jego zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Bardzo cieszy się, że udało mu się tamtego dnia trafić do naszego centrum, ponieważ zapalenie nagłośni, na które cierpiał mogło okazać się znacznie bardziej drastyczne w skutkach.
Nie lekceważ swoich przeczuć co do stanu zdrowia!
Nigdy nie lekceważ swoich dolegliwości i przeczuć! W naszym centrum staramy się być elastyczni i odpowiadać na potrzeby pacjentów. Jeżeli jednak masz niepokojące objawy i boisz się, że realnie Twoje życie lub zdrowie mogą być zagrożone nie obawiaj się wezwać pogotowia ratunkowego lub udać na najbliższy Szpitalny Oddział Ratunkowy.
* Ze względu na RODO dane osobowe zostały zmienione.